Każdy wie, że zielony to magiczny kolor. W cudowny sposób potrafi uspokoić człowieka, ponieważ większości kojarzy się z czymś miłym. Dzisiejsze zakupy przekonały mnie do przetestowania nowych nabytków. Efekty możecie podziwiać na poniższych zdjęciach. Z powodu późnych godzin wieczornych oraz braku dobrego oświetlenia zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistych barw. W związku z tym postaram się w kolejnych makijażach zaprezentować poniższe cienie - ciąg dalszy nastąpi :)
Baza: jako Soraya primer lekki krem pod makijaż
Podkład: Soraya Make up HD Kryjący 02
Puder: Inglot puder prasowany 57
Policzki: Kobo Professional Sun Bronzing Power; brązujący puder prasowany
Baza pod cienie: Artdeco
Pod oczy: (jako korektor) Podkład mineralny Ingrid Mineral Silk&Lift 29 (porcelanowy)
Cienie: Catrice; Essence 37
Tusz do rzęs: Maybelline
Eyeliner: Maybelline Lasting Drama Gel Eyeliner
Brwi: Oriflame Beauty Eyebrow Kit Zestaw do Brwi
Usta: Secret Eat ME Gloss smakowy błyszczyk do ust
Piękność.
OdpowiedzUsuń